6 kwietnia miałam szaloną przyjemność uczestniczyć w warsztatach makijażu prowadzonych przez panią Ewę Gil, wizażystkę gwiazd, pracującą między innymi na planach Tańca z Gwiazdami czy Voice of Poland.
Warsztaty odbywały się w Bielsku Białej, w siedzibie Reailzatora filmowego i
telewizyjnego grupa VCANAL. Podczas szkolenia przesympatyczna i pełna energii pani Ewa dzieliła się swoim doświadczeniem, wesołymi anegdotkami z codziennej pracy a także... kosmetykami :) Całe szkolenie, poza obszerną częścią teoretyczną skupiło się wokół transformacji jednego, bogatego kolorystycznie makijażu. Każda z uczestniczek dostosowywała pokazany makijaż do swojej modelki, do jej gustu, preferencji i urody.
Moje zadanie nie było aż takie proste, gdyż pojechałam z założeniem poprawienia swoich wizażowych umiejętności na paniach dojrzałych. Jako modelka towarzyszyła mi moja kochana teściowa. Pani Ewa bardzo żywiołowo i radośnie zareagowała na moje podejście do tematu :) Mama też była niezmiernie zadowolona, że wizażystka gwiazd dogląda jej przemiany i wprowadza jakieś drobne poprawki.
Poniżej zdjęcia Marceliny, która została ukradziona przez panią Ewę swojej wizażystce, w celu zademonstrowania wzorcowego makijażu. Na zdjęciach Marcela jest już kilka godzin po nałożeniu makeupu, stąd brak pomadki, ale jak pewnie widzicie, całość bardzo ładnie się prezentuje. Dla porównania efektów na jednym oku założono pasek rzęs a na drugim kępki.
Zbliżamy się do końca :)
I po skończeniu pracy:
Zapraszam też do obejrzenia reportażu z warsztatów:
Każda uczestniczka szkolenia otrzymała certyfikat z całuskiem od pani Ewy.
I mogła sobie zrobić pamiątkowe foteczki :)
Jeżeli kiedykolwiek będziecie miały szanse uczestniczyć w jakimś szkoleniu z Ewą Gil, to gorąco polecam skorzystać z tej szansy, przynajmniej raz. Najbliższe takie szkolenie odbędzie się w Bielsku 8 czerwca i raczej nie pojadę z przyczyn niezależnych ode mnie, czego bardzo żałuję.
Udział w tym kilkugodzinnym przedsięwzięciu przede wszystkim zmienia nasze spojrzenie na codzienną pracę, jaką jest wykonywanie makijażu, zmienia nasze postrzeganie tworzywa na jakim pracujemy czyli kosmetyków i pokazuje ile jeszcze radości można zaczerpnąć z takiego zawodowego kontaktu z ludźmi, jaki daje nam wizaż. Ogólnie wróciłam naładowana pozytywną energią. Oczywiście nauczyłam się też kilku sprytnych trików.
Pani Ewa bardzo znaczną część makijażu oka wykonuje aplikatorami. Stawia na dużą wyrazistość i barwę w makijażu. Zamiast tradycyjnej bazy wykorzystuje lekkie płynne korektory. Na koniec mogę wam zdradzić, ze dwie najulubieńsze marki tej wspaniałej wizażystki to MAC i nasz polski INGLOT. Jej kuferek był wypełniony w większości kosmetykami tych producentów. I każda z nas mogła swobodnie korzystać z wyposażenia pani Ewy, a na koniec osoby chętne i te które miały jakieś puste pojemniczki dostały odsypki niektórych pigmentów - i to takie od serca :)
Jeżeli zainteresowało Was coś jeszcze to napiszcie w komentarzach.
Zazdroszcze udzialu w takich warsztatach, super wygladalyscie z L. Pozdrowionka, muak :*
OdpowiedzUsuń