piątek, 28 września 2012

Rozdanie u Matleeny!!

Na blogu Matleeny można wygrać książkę "AKADEMIA MAKIJAŻU Okazje duże i małe" autorstwa Katarzyny Kozłowskiej-Kołodziejskiej. W jaki sposób? Info TUTAJ.


Zdjęcie pożyczone z tegoż bloga. 

Granatowo


Wbrew tytułowi, w makijażu nie został użyty ani jeden granatowy produkt :) Oko zostało pomalowane klasycznym "bananem:, na który złożył się czysty pigment w kolorze ciemnego fioletu, użyty już wcześniej (drugi makijaż poprzedniego posta). Ten głęboki matowy kolor doskonale moim zdaniem równoważy turkusowy błękit cienia użytego na ruchomej powiece. Obydwa kolory dobrze się przenikają i w efekcie dają coś podobnego do granatu. 

Makijaz oka: Cień AMC Shine 115,
Body Pigment Powder 253.
Obydwa z Inglota. 

Ponieważ dziś zaczynam długo wyczekiwany urlop, to na koniec posta serwuję wszystkim apetyczną kawkę w towarzystwie nastrojowej jarzębinki :)


czwartek, 27 września 2012

Fioletowo mi

 Na początek pragnę się pochwalić :) I już wiadomo, gdzie spędzę pierwszy dzień października. Mam nadzieję, ze ten kongres dostarczy mi tematu do jakiegoś ciekawszego posta na blogu. I przede wszystkim liczę na poszerzenie swojej wiedzy. Więcej informacji na temat spotkań TU




 Poniżej dwa makijaże z wykorzystaniem fioletu, jednego z moich ulubionych kolorów na powiekach. Gama fioletów jest tak bogata, że dla każdego znajdzie się jakiś odcień i makijaże z jego udziałem mogą być zupełnie różne. Pierwszy makeup taki bardziej cukierkowy i różowiasty :) drugi to szaro-fioletowe smokey w oprawie cieplejszych barw - na policzkach bronzer, ana ustach koralowa pomadka.




środa, 26 września 2012

Smokey eyes z bladoróżowymi akcentami

Początkowo miał to być makijaż z intensywnym różowym kolorem, ale w trakcie plan się zmienił i powstało takie sobie smokey :) Na czarny cień położyłam w wewnętrznym kąciku jasnoróżową perłę, co dało ładny dość efekt, do tego bladoróżowy róż i jasnoróżowe wykończenie ust. Taka moja propozycja na popołudnie :)


A na koniec bonus w postaci tego co po moich działaniach zostało...




wtorek, 25 września 2012

Nowe pędzle


Nie mogłam się powstrzymać, żeby choć troszeczkę wypróbować nowe pędzle, których szczęśliwą posiadaczką jestem zaledwie od wczoraj. W zasadzie brakuje wśród nich tylko pędzelka do eyelinera i pudru, a byłby całkowity komplet. Oczywiście posiadałam takowe już wcześniej.
Poniżej szybki mejkap z użyciem tychże pędzli, 2 cieni zaledwie, różu różowego i kredki :) Taka pięciominutówka.




Makijaż dzienny


Generalnie malowanie się brązowymi cieniami uważam za skrajnie nudne i oklepane, ale z pewnością jest to kolor, którym najłatwiej się pomalować. Jeśli się spieszę, to też czasem po takie odcienie sięgam. Żeby jednak nie było zbyt monochromatycznie całość ożywiłam czerwonym różem. Tak na marginesie uwielbiam bogactwo oksymoronów w tematyce makijażowej. W słownictwie z tej dziedziny aż roi się od takich dziwadeł jak biały cień czy jasny cień, czerwony róż właśnie, albo czasem "róż lecz nie różowy".

produkt: Inglot, wkład freedom róż AMC nr 70.







środa, 19 września 2012

Niebiesko i mocno


Dzisiejszy makijaż został wykonany na spotkanie z koleżankami, więc prawie imprezę, zatem jest dość mocny. Niestety, nie mogę chwilowo malować ust, z powodu kuracji pękających kącików. Za to oczy wyszły mi chyba całkiem nieźle, szkoda tylko, że światła jest za mało na porządne zdjęcia. Z resztą przy pomocy małego kieszonkowego kompaktu i tak nie wiele można w tej dziedzinie zdziałać. W każdym razie dziś po raz pierwszy pudrowałam się transparentnym Kryolanem i na chwilę obecną jestem bardzo z niego zadowolona. 






wtorek, 18 września 2012

Szaro-niebiesko

 Makijaż oka wykonany za pomocą 3 cieni: szary mat, opalizujący lekko grafit i matowy granat z lekkimi drobinkami połyskującymi. Faza na amarantową pomadkę trwa.

poniedziałek, 17 września 2012

Przegląd: kwiecień-sierpień



 Ponieważ bloga prowadzę od niedawna, postanowiłam, że dołączę kilka fotek moich ulubionych makijaży z czasu poprzedzającego blogowanie. Z jakością zdjęć jest różnie, część z telefonu, więc szału nie ma.







powyżej faza na błękit a później fiolet, poniżej siostra z mejkapem mego autorstwa,


 Marzena w wersji klasyczno-czerwono-ustej :P


Siostra w smokey eyes z niebeiskim akcentem,

i mój ulubiony żólty makijaż inspirowany Beyonce,

tropikalnie, 


Marzena w wersji smokey :)

niedziela, 16 września 2012

Przekombinowane

Wszystko zaczęło się od poszukiwania inspiracji do makijażu z użyciem pomadki w kolorze fuksji. Trafiłam na TO, lecz niestety byłam w stanie wyprodukować swymi skromnymi środkami jedynie to: 

Ponieważ w ogóle nie czułam się w tym dobrze, musiałam się szybko zmywać i odstawić na twarzy jakąś prowizorkę. A ze moja skóra już jest dość mocno zmęczona - wczoraj zostałam modelką do face-painta :P chciałam coś całkowicie lekkiego. Tak szaro-granatowo bez kreski.
Wyglądam jakbym dopiero co wstała?!


podkład: revlon color stay 150,
róż: Inglot 72,
cień do brwi Inglot 690 (chyba),
oko: cień inglot AMC 109, jakiś granatowy :P
tusz Rimmel Lash accelerator.


sobota, 15 września 2012

Starter - ponurak

 Startowy post tego bloga zbiega się z końcem sezonu letniego i okresem podlejszego nastroju. Stąd też pierwszy prezentowany makeup nosi tytuł ponuraka, choć próbowałam ożywić go odrobiną brokatu... na zdjęciach przybrał postać zielonych kropek. W każdym razie oko jest upstrzone 4 cieniami do powiek od jasnooliwkowego, poprzez złocisty i matowy brąz na miedzianym pigmencie skończywszy. Każde, nawet najlichszej jakości zdjęcia, a więc i te tutaj, ukazują wszelkie niedoskonałości i przypominają jaki jeszcze ogrom pracy przede mną, zanim osiągnę zamierzoną biegłość w ulotnej sztuce makijażu. Niemniej szczerze prezentuję swój skromny wysiłek :)  


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...