Dziś kolor różowy pojawił się u mnie jak widać nie tylko na policzkach :) Zaczęłam od paznokci, a skończyło się na powiekach i ustach nawet, ale to tylko chwilowo.
Na rzęsach tusz Inglot False Lash Effect. Jest to tusz, który ma za zadanie wydłużyć i pogrubić rzęsy, czyli jak nazwa wskazuje, nadać naszym rzęsom wygląd podobny do sztucznych. Chyba mi to nie wyszło :) Ale poza tym mogę powiedzieć, że jest to najczarniejszy z moich tuszy, i choć szczoteczka nie do końca w moim stylu, to bardzo ładnie się aplikuje ten produkt na rzęsy. Trzyma się cały dzień, nie osypuje i nie rozmazuje.
Jak wam się podoba taka różowiutka gocha? I co powiecie na posta o pędzelkach, bo mam coś takiego w przygotowaniu ?
Nie przepadam za różem, ale ten makijaż jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny makijaż :) ładnie Ci w tym różu :)
OdpowiedzUsuńróż spoko, zwłaszcza lakier-zdradzisz co to za firma? i gdzie usmiech na zdj? :) pozdrawiam i zapraszam do AM ;)
OdpowiedzUsuńUśmiech jest na drugiej fotce :D Lakier to matowy Inglot 707 (z kolekcji całkiem matowych lakierów) pociągnięty bezbarwnym topem.
Usuńfajny makijaz - mi sie bardzo podoba taki efekt - a post o pedzlach - z checia poczytam - pozdrawiam papapap
OdpowiedzUsuń