A z brokatami INGLOT jest zupełnie inaczej. W słoiczku wyglądają dość niepozornie, jak lekko mieniący się pyłek. Za to fantastycznie współpracują z innymi produktami do makijażu i dla mnie stały się nieodzownym elementem karnawału.
Najlepsze efekty mocnego połysku daje brokat naniesiony na ciemne tło. Okazuje się ze drobinki brokatu są całkowicie przejrzyste, pokryte jedynie opalizującą warstewką koloru. W moim przypadku to akurat błękit, róż, zieleń. Najtrwalszą metodą aplikacji jest położenie brokatu na świeży, jeszcze mokry eyeliner w żelu. Taki liner może być zastosowany jako kreska lub na całą powiekę, jako trwały cień. W tym wypadku do rozkładania brokatu używam syntetycznego pędzelka, może być on lekko zwilżony wodą. Czasem stosuję brokat na suche cienie do powiek, dobrze żeby były położone na bazie. Wówczas brokat po prostu wklepuję delikatnie palcem w powiekę. Drobne brokaty całkiem przyzwoicie się trzymają. Poniżej makijaże z zastosowaniem brokatu.
Niebiesko błyszczący brokat na czarnej kresce w towarzystwie brązowych cieni.
Jak Wam się podoba? Macie swoje sposoby na brokaty? A może nie darzycie ich zbytnią sympatią?
Uwielbiam brokat :) zwłaszcza na takie okazje jak sylwester czy imprezy w karnawale :)
OdpowiedzUsuń