Po metamorfozie u Matleeny, której efekt już można oglądać między innymi na facebookowym profilu bloga, naszło mnie na troszkę inne zestawienia kolorystyczne i więcej połysku :) . Zwykle, kiedy nakładam połyskujące cienie, staram się robić to dość oszczędnie, koniecznie w połączeniu z matem. Dziś istne szaleństwo, makeup wykonany z użyciem dwóch błyszczących kolorów i to w dodatku z kompletnie różnych tonacji - zieleń i czerwień odrobinę przygaszona fioletem. Obwódka oka jak zwykle w czerni, tak się czuję i chyba wyglądam też najlepiej, usta dość neutralne i bardzo łagodny róż. Jak wam się podoba takie zestawienie?
Update: zdjęcie makijażu wykonanego przez Matlenę:
ladnemu we wszystkim ladnie :D
OdpowiedzUsuń