piątek, 7 grudnia 2012

Ze srebrną kreseczką



Tak sobie dziś zmalowałam oczęta. Początkowo miało być delikatnie, skończyło się inaczej - wszystko przez to, że przekładałam cienie do mojej nowej palety od Mikołaja. I okazało się,  że niektóre z nich nie są nawet tknięte pędzelkiem... Całość złagodziła srebrna kreska namalowana żelowym eyelinerem z Inglota, z najnowszej kolekcji, przy pomocy najcieńszego pędzelka do kresek (Kozłowski).

3 komentarze:

  1. bardzo fajnie wygląda ta srebrna kreska:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny. Muszę poćwiczyć cieniowanie ^^ .obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny makijaż :) świetnie wyglądają takie kolory ze srebrną kreską :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...