wtorek, 23 października 2012

Wygrana w konkursie oraz nowości w mojej kosmetyczce i nie tylko

Na samym początku pragnę się pochwalić (choć pewnie każdy kto to zajrzał już wie), że wygrałam konkurs na makijaż azjatycki organizowany na blogu Matleeny przy współpracy ze sklepem MyAsia, dystrybutorem kosmetyków Lioele. Wygrana całkowicie mnie zaskoczyła. Wiedziałam, że mój makijaż jest niezły i w głębi duszy marzyłam o miejscu w czołówce, ale nie spodziewałam się pierwszego miejsca. Szczerze mówiąc, nawet nie pamiętałam co jest nagrodą, dopiero gdy przyszło do wybierania kolorów kosmetyków, dotarło do mnie, że jest to fantastyczna nagroda warta ponad 160 zł. Czekam z niecierpliwością na dwa cienie, wybrałam kolor miętowy i pastelową żółć, błyszczyk w kolorze beżowym i dostanę też zestaw korektorów. Oczywiście wszystkie kosmetyki zrecenzuję na blogu ;-)
 W zasadzie powinnam zacząć od podziękowań wszystkim, którzy na mnie zagłosowali, więc wielkie ogromne DZIĘKI!!!
O wynikach konkursu można poczytać Tu i Tutaj :)

Drugie miejsce:
Alicja z bloga http://gyaru-usagi.blogspot.com,



Trzecie miejsce:
Marta





 Teraz zapowiadane w tytule nowości. Niedawno nabyłam inglotowski cień - wkład do kasetki nr 345 - kolor matowej mięty oraz błyszczyk sleeks nr 54 z promocji ( za 9zł!) w kolorze czerwonych winogron. Cień, jak każdy z tej firmy fantastycznie napigmentowany, ładnie się łączy z innymi, dobrze się rozciera itp. Błyszczyk przede wszystkim zaskakująco mocno kryje i dość długo utrzymuje się na ustach. Ma bardzo, ale to bardzo dużo drobinek, jest praktycznie brokatowy, co dla wrażliwych osób może być wyczuwalne na ustach. Do tego bardzo specyficzny zapach, który jednak szybko znika, więc można się przyzwyczaić. Produkt dobry do stosowania na pomadkach szczególnie matowych. Jego cena jest przystępna - regularnie ta kolekcja jest po 18 zł, więc mogę polecić. Pośród innych odcieni są też takie które nie kryją mocno, jedynie delikatnie rozświetlają. Poniżej mój szybki makeup, taki "dzienniaczek" z użyciem obu nowinek. 


Ostatnią nowością i w zasadzie jedną z najważniejszych dla mnie jest bilet/zaproszenie na szkolenie. 


Prawdę mówiąc mój październikowy kalendarz miał być bardzo napięty pod względem wizażowych wydarzeń. Stało się inaczej, zapowiadany kurs drugiego stopnia się nie odbył z braku chętnych, warsztaty na śląskich spotkaniach kosmetycznych okazały się mało kształcące. Z zaocznej szkoły kosmetycznej wyeliminowała mnie praca. Dlatego całą moją nadzieję pokładam w mającym się odbyć w najbliższy weekend szkoleniu dla wizażystów. Spotkanie jest organizowane przez markę Kryolan i potrwa przez dwa dni. Liczę na ciekawe doświadczenia, poszerzenie wiedzy i kolejne zdobycze do mojego kosmetycznego zbioru. Jak będzie, na pewno napiszę niebawem!!

2 komentarze:

  1. gratuluje wygranej i zazdroszcze szkolenia, szkoda ze mnie tam nie bedzie ;(((

    OdpowiedzUsuń
  2. gratulacje!:) cienie Inglot ma świetne, a kolor błyszczyka na pewno by podpasował mojej mamie (zanotuje w pamięci święta już w sumie niedługo:D)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...